Piąty dzień festiwalu upłynął pod znakiem dwóch wydarzeń. Najpierw gościliśmy Jerzego Trelę, wybitnego aktora, który czytał wiersze Herberta i Miłosza. O godzinie 19.00 odbyła się promocja „Pod klątwą. Portret społeczny pogromu kieleckiego” autorstwa Joanny Tokarskiej-Bakir.
Znany spór miedzy dwoma wybitnymi polskimi poetami był spowodowany różnymi wizjami narodu, stąd zestawienie wierszy Herberta i Miłosza mogło oddać całe spektrum poglądów na naszą społeczność. Jerzy Trela czytał m. in. „Dwie krople”, „Do Marka Aurelego”, „U wrót doliny”, „Pan Cogito szuka rady” Herberta oraz „Campo di Fiori”, „Biedny Chrześcijanin patrzy na getto” i „Do Polityka” Miłosza.
W panelu dyskusyjnym poświęconym książce „Pod klątwą. Portret społeczny pogromu kieleckiego” uczestniczyli: autorka, Joanna Tokarska-Bakir, prof. Bożena Szajnok (historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego), prof. Jacek Leociak (literaturoznawca, historyk literatury, Instytut Badań Literackich PAN oraz Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN), prof. Irena Grudzińska-Gross (historyk idei, Uniwersytet Bostoński), dr Helena Datner (historyk, socjolog, Żydowski Instytutu Historyczny), prof. Alina Skibińska (historyk, Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN, współpracownik United States Holocaust Memorial Museum) , dr Marek Maciągowski (historyk, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach) i dr Jarosław Dulewicz (historyk, współpracownik Instytutu Jad Waszem i United States Holocaust Memorial Museum).
Rozpoczynając spotkanie Bogdan Białek, Prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego zauważył, że prezentacja ma miejsce 10 lat po premierze innej, ważnej książki dotyczącej pogromu kieleckiego: „Strachu” Jana Tomasza Grossa. Przypomniał relacje prof. Grossa z tamtego wydarzenia, w której mówił on o tym, że dyskusja w Kielcach była spokojna, wyważona, przez co miał wrażenie, że dotyczy ona „już przetrawionego wydarzenia”. Stąd pytanie, które postawił panelistom Bogdan Białek, brzmiało: „Co nowego wnosi książka Joanny Tokarskiej-Bakir”?.
Odpowiadając na to pytanie zarówno autorka, jak i pozostali paneliści wskazywali jako na podstawowy wyróżnik nowej publikacji na fakt, że jest ona pisana z perspektywy nie historyka, ale antropologa kultury. Pozwala to na mniej zewnętrzną narrację, dzięki czemu czytelnik może być bliżej samego wydarzenia, zbliżając się bardziej do doświadczenia uczestników: ofiar, oprawców i świadków. Jest to możliwe także dzięki zrekonstruowaniu biografii tych ludzi, przez co przestają być oni anonimowi. W dyskusji pojawiły się również opinie o brakach książki. Prof. Bożena Szajnok zauważyła, że dla zrozumienia zachowań ludzi z 4 lipca 1946 roku konieczne jest uwzględnienie kontekstu politycznego, a także etycznego – wpływu okrucieństwa wojny na postawy ludzi, objawiającego się m.in. w skłonności do zachowań histerycznych.
Dużą część spotkania przeznaczono na pytania publiczności. Dotyczyły one m. in. tego, czy wpływ na pogrom kielecki miał powojenny brak inteligencji w Kielcach, warsztatu pracy autorki i czy analiza przeprowadzona przez prof. Tokarską-Bakir pozwala odpowiedzieć na pytanie, czy pogrom mógłby się wydarzyć dzisiaj.