W środę, 11 maja z inicjatywy Stowarzyszenia im. Jana Karskiego kielecka młodzież spotkała się w gmachu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej z Carlem Wilkensem, byłym pracownikiem amerykańskich organizacji charytatywnych, świadkiem ludobójstwa w Rwandzie.
Carl Wilkens urodził się w 1958 roku w Stanach Zjednoczonych. Gdy miał 20 lat udał się na misję do Afryki, gdzie pracował przez następnych kilkanaście lat. W 1994 roku przebywał w Rwandzie. Kiedy rozpoczęła się rzeź Tutsi, postanowił pozostać na miejscu i jako jedyny z 257 Amerykanów nie ewakuował się. W okresie najkrwawszych mordów z narażeniem życia niósł pomoc prześladowanym Tutsi.
Dzięki jego odwadze i poświęceniu udało się uratować około 400 dzieci z sierocińca Gisimba.