22 września w Instytucie Kultury Spotkania i Dialogu Stowarzyszenia im. Jana Karskiego odbyło się spotkanie z Mają Wolny, autorką powieści pt. „Czarne liście” nawiązującej do tematyki pogromu kieleckiego.
W wydarzeniu wzięło udział bardzo wielu kielczan. Prowadzący spotkanie redaktor Piotr Żak zwrócił uwagę na to, że książka „Czarne liście” jest pierwszą w Polsce powieścią nawiązującą do krwawych wydarzeń sprzed 70 lat.
Maja Wolny, wyjaśniając przyczyny napisania powieści opowiedziała zebranym o tym, jak w połowie lat 90. gdy miała 19 lat podróżowała autostopem po Europie. Spotkała wówczas obywatela niemieckiego, który kazał jej wysiąść ze swojego samochodu, gdy dowiedział się, że jest z Kielc.
– Zatrzymał się na pasie awaryjnym i powiedział, że mam natychmiast wysiadać, bo jego krewni zostali zamordowani w pogromie, w którym brało udział moje miasto. Nie mogłam mu nic odpowiedzieć, bo natychmiast odjechał. Stałam na środku ruchliwej autostrady, zupełnie zdezorientowana, zła i upokorzona. Wtedy pomyślałam, że jak wrócę do domu, to tę sytuację jakoś opiszę. Ale musiało upłynąć aż dwadzieścia lat, zanim to naprawdę zrobiłam – wyjaśniała autorka.