Tegoroczny kielecki Tydzień modlitw za uchodźców był współorganizowany przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego i Centrum Duszpasterskie Wesoła 54. W jego ramach miały miejsce nabożeństwo, spotkanie, koncert i warsztat.
We wtorek, 3 października, w kościele akademickim św. Jana Pawła II przy ulicy Wesołej odbyło się nabożeństwo w intencji uchodźców, odprawiane według porządku zaproponowanego przez wspólnotę Sant’Egidio. Głównym celebransem był ks. Paweł Tambor, rektor kieleckiego seminarium duchownego, który wygłosił też kazanie. W nabożeństwie uczestniczyli również księża Mirosław Cisowski, reprezentujący biskupa kieleckiego, oraz Rafał Dudała, duszpasterz Centrum Wesoła 54, a także pastor Janusz Daszuta z Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego.
Podczas liturgii, która koncentrowała się wokół położonego na ołtarzu krzyża, czytano Ewangelię i śpiewano Hymn Błogosławieństw. Niezwykłym momentem było wspomnienie uchodźców, którzy zginęli w tym roku próbując dostać się do Europy. Na koniec krótkie przemówienie powiedział Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia Jana Karskiego. Mówił o zażenowaniu i wstydzie, który wiąże się z brakiem zaangażowania Polaków i polskiego Kościoła w pomoc dla uchodźców. Powoływał się na nauczenia Jana Pawła II i papieża Franciszka, które jest ignorowane w Kościele. Dokonał rozróżnienia pomiędzy domem rodzinnym a domem dla sierot. Ten pierwszy charakteryzuje otwartość na innych i gościnność. Bogdan Białek poddał w wątpliwość to, czy Polska, w której nie przyjęto w tym roku ani jednej uchodźczej rodziny, jest w tym porównaniu domem rodzinnym.
W czwartek, 5 października, Anna i Karol Wilczyńscy poprowadzili spotkanie dotyczące uchodźców, wojny w Syrii i kryzysu migracyjnego w Europie. Zatytułowali je pytaniem – „Czy jest szansa na pokój w Syrii?” Mogliśmy wysłuchać osobistych doświadczeń dziennikarzy, którzy w tym roku odwiedzili Aleppo i Damaszek oraz włączyli się aktywnie w pomoc rodzinom cierpiącym wskutek trwającego konfliktu. Oprócz faktów politycznych i medialnych oraz uporządkowanego zestawienia informacji o stronach zaangażowanych w walkę, nasi goście przedstawili poruszającą opowieść o mieszkańcach Syrii i warunkach, w jakich żyją osoby, które pozostały w zburzonym mieście. Zdjęcia, które mogliśmy zobaczyć, są dokumentem dramatu, który wciąż nie ma końca, a wobec którego nie można pozostać obojętnym. Po spotkaniu każdy z uczestników był zaproszony do włączenia się w dyskusję – pytaniom nie było końca, co pokazuje jak bardzo potrzeba nam rzetelnych informacji.
W piątek, 6 października, Saba i Mieczysław Litwińscy oczarowywali publiczność tradycyjnymi pieśniami perskimi, pruskimi, żydowskimi, a także swoimi autorskimi kompozycjami. Małżeński duet muzyków od wielu lat występuje na polskiej scenie, cieszymy się, że mogliśmy wysłuchać koncertu w naszym Instytucie.
W sobotę Anna i Karol Wilczyńscy raz jeszcze byli gośćmi Instytutu. Prowadzone przez nich warsztaty „Co mój Facebook ma do uchodźców?” również były okazją do dyskusji. W kilku grupach pracowaliśmy nad określaniem prawdziwości informacji medialnych dotyczących uchodźców, islamu oraz stanowisk politycznych, które ukazały się w Polsce i za granicą w prasie, telewizji i Internecie. Celem warsztatów było wypracowanie narzędzi, które pozwolą odróżniać fakty od manipulacji oraz informacji zmyślonych i celowo wykreowanych, których niestety w mediach pojawia się coraz więcej. Niestety nie zawsze takie rozróżnienie bywa oczywiste. Podczas warsztatów mogliśmy się osobiście o tym przekonać.