Nadanie imienia Jana Karskiego gimnzjum nr 4, dzień drugi uroczystości

22
Środa 22 września była drugim dniem odbywających się w Kielcach uroczystości związanych z nadaniem imienia Jana Karskiego gimnazjum nr 4.
W południe w wypełnionej sali Kieleckiego Centrum Kultury rozpoczęły się główne uroczystości nadania imienia Jana Karskiego gimnazjum nr 4. Wśród przybyłych gości znaleźli się między innymi dr Marek Edelman, ostatni przywódca powstania w warszawskim getcie, prezydentowa Jolanta Kwaśniewska , której fundacja pomaga szkole, Szewach Weiss były ambasador Izraela w Polsce.
Ze Stanów Zjednoczonych przybyli – Albin Obal, filantrop, przedstawiciel tamtejszej Polonii oraz Kaya Mirecka Ploss- wykonawczyni testamentu Jana Karskiego. Goście z Ameryki byli inicjatorami nadania imienia Jana Karskiego szkole, fundatorami jej sztandaru oraz popiersia patrona. W uroczystości udział wzięli także prezydent Kielc Wojciech Lubawski, przedstawiciele lokalnych władz oraz rodzina i znajomi Profesora.

Jednak jak szybko zauważył – zwracając się do młodzieży – dr Edelman, nie zacni goście byli najważniejszymi uczestnikami uroczystości.Czemu was dzieci posadzono tam u góry, gdzieś na balkonach. Nie dajcie się stłamsić starym. Siadajcie w pierwszym rzędzie – mówił.
Wystąpienie Marka Edelmana nie pozbawione było jednak powagi. Wszyscy zapadli w zadumę, gdy wspominał swój poprzedni przyjazd do Kielc, 5 lipca 1946 roku, dzień po pogromie Żydów. Padły smutne, ale i napawające otuchą słowa. Słowa ważkie, o historycznym znaczeniu. Edelman wspominał:
– Byłem w Kielcach dzień po pogromie. To miasto miało ciemne chwile, gdy gardzono ludzkim życiem. Widziałem martwych ludzi. Krew na chodnikach. Od tego czasu nie przyjeżdżałem tutaj. Minęło 50 lat i znów tu jestem. Czas wyplenił zło z tego miasta. Kielce to już inne, lepsze miasto. To, że powstało tu gimnazjum Karskiego najlepiej o tym świadczy. Macie szczęście, że chodzicie do szkoły imienia Jana Karskiego, że nie żyjecie w czasach Karskiego.(…) Nawet nie wiecie, w jakim świecie żyjecie. Dzisiaj w tym miejscu można otworzyć szkołę Karskiego i mieć na to zgodę prezydenta i rady miasta.(…) Macie szkołę integracyjną, gdzie liczy się miłość i tolerancja. To wielka rzecz, bo wy jesteście nadzieją tego miasta i świata. Nadanie imienia nie jest ważne dla gości czy urzędników, to jest ważne dla tego miasta. Patrzę na waszą młodzież i bardzo się cieszę. Powtórzę jeszcze raz to, co już wcześniej mówiłem. Za waszego życia będzie taka Polska, jaką Karski sobie wymyślił. Sprawiedliwa, piękna i równa.

 

Następnie Kaya Mirecka-Ploss i Albin Obal przekazali ufundowany przez siebie sztandar szkoły delegacji uczniowskiej. Na sztandarze znajduje się dewiza: Męstwo i Tolerancja. Do młodzieży zwróciła się Kaya Mirecka-Ploss: -Jan karski kochał młodych ludzi. Uważał, że to źródło jego siły. Dyrektor szkoły Maria Zamorowska podkreślała integracyjny charakter szkoły, jej związek z postacią Karskiego: – Nie jest to typowa szkoła, ale szkoła integracyjna – wraz ze zdrowymi uczniami uczęszcza do niej młodzież niepełnosprawna. Szkoła uczy tolerancji, o którą walczył nasz patron – mówiła pani dyrektor.

 

Zwieńczeniem uroczystości był krótki program artystyczny w wykonaniu uczniów gimnazjum. Przedstawili oni scenki obrazujące trudne losy Polaków i Żydów w czasie wojny. Za odśpiewaną na koniec piosenkę o budzącym się świcie młodzi wykonawcy nagrodzeni zostali burzliwą owacją.

 

Po południu uroczystości przeniosły się do gmachu szkoły przy ulicy Jasnej. Odsłonięto popiersie Jana Karskiego, którego fundatorami, podobnie jak szkolnego sztandaru, byli Albin Obal i Kaya Mirecka-Ploss. Pierwszoklasiści złożyli ślubowanie.